[ Pobierz całość w formacie PDF ]
i satysfakcjonujące. Wszyscy chyba znamy ludzi, którzy czerpią satysfakcję ze zwycięskiej
walki.
Zasięg naszej uwagi oraz umiejętność obywania się bez ciągłej stymulacji zdaje się
stale zmniejszać. Aktorzy, piosenkarze i sprawozdawcy starają się wywierać na nas na-
tychmiastowe wrażenie, przykuwać naszą uwagę, utrzymywać w stanie pobudzenia i w paru
słowach zamykać różne, często bardzo złożone kwestie. Ponieważ zdążyliśmy się już
przyzwyczaić do takiego sposobu komunikowania się, z coraz większym trudem przychodzi
nam słuchanie i tworzenie w sobie miejsca na wrażliwość. Kiedyś, pod koniec godzinnego
wykładu, w którym usiłowałem podsumować zawartość niniejszej książki, jedna z obecnych
na sali słuchaczek narzekała, że, chociaż poruszane przeze mnie kwestie były interesujące,
nie znalazła wśród nich gotowego rozwiązania tajemnicy integracji ciała i umysłu! Ocze-
kiwała bowiem konkretnych wskazówek i metod, które przyniosłyby natychmiastowe
rezultaty.
Choć uważamy się za istoty pojętne i wyczulone na wszystko, co się wokół dzieje, w
rzeczywistości stajemy się coraz bardziej tępi i zobojętniali. By cokolwiek poczuć,
potrzebujemy coraz to nowych podniet, coraz silniejszych bodzców. To dlatego narkomania,
przemoc i gwałt są w naszej kulturze zjawiskiem tak częstym. Wielu z nas dla odprężenia...
ogląda horrory.
Szukanie podniet w duchowości jest zjawiskiem stosunkowo niegroznym, lecz w
gruncie rzeczy polega na tym samym. Jeśli nie potrafimy po prostu być", cały czas musimy
coś robić" i stawać się", by wypełnić pustkę i przykryć swe braki. Dlatego szukamy czegoś
niezwykłego, efektownego, inspirującego, wzniosłego. Tym samym zakładamy, że
duchowość nie mieści się w ramach zwyczajności; tu i teraz jest nieosiągalna. -
Kiedy moje dzieci tłumaczą się nieraz znudzeniem, mówię im, że nic nie jest nudne
samo z siebie. Uczucie znudzenia wypływa z człowieka; to człowiek czuje się w danej chwili
znudzony. Nuda nie ma tutaj nic do rzeczy. Jeśli coś musi być zrobione, zrób to. Jeśli nie
musi - nie rób.
Większość z nas potępia wrogość, nienawiść i gniew. Nie znosimy tych emocji u
innych, potrafimy jednak znalezć wiele powodów, by je usprawiedliwić, kiedy sami im
ulegamy. Mam prawo, bo zostałem skrzywdzony"; Miałem dziś ciężki dzień"; Walczę w
słusznej sprawie"; Mój gniew jest słuszny, konstruktywny".
Tak jak w przypadku potrzeby wrażeń, tak i tutaj zastosować możesz medytację
wglądu. Obserwuj, jak budzi się w tobie gniew, w jaki sposób się przejawia, jak mija. Nie
identyfikuj się z nim, nie wiąż się, nie próbuj go usprawiedliwiać. Przekonaj się, że gniew
przeszkadza ci tylko w podjęciu efektywnego działania, ponieważ zniekształca postrzegany
przez ciebie obraz rzeczywistości oraz powoduje konflikty, ból i poczucie winy. Jeśli jesteś
już rozgniewany, musisz się uwolnić od swego gniewu. Niezdrowo jest gromadzić go w
sobie, niezależnie od tego, jak bardzo przekonany jesteś o jego słuszności. Często to nie sam
wybuch gniewu powoduje problemy, ale jego następstwa - poczucie winy, urazy,
usprawiedliwienia.
Trzecią przeszkodą jest lenistwo, apatia - założenie, że nie będziesz robił niczego, co
nie jest absolutnie konieczne. Lepiej nie wywoływać wilka z lasu i wierzyć, że wszystko
będzie dobrze. Prawdą jest, że przy stosowaniu medytacji wglądu, samopoznanie może
obudzić w twej świadomości bolesne wspomnienia, a nawet ból fizyczny. Ból ten nie jest
jednak dziełem medytacji. On już wcześniej w tobie istniał, niebezpiecznie tłumiony,
podświadomie i destrukcyjnie wpływając na twoje postępowanie.
Jeśli nie uświadomisz sobie skrywanego bólu i wszystkiego innego, co wymaga
leczenia, nie możesz podjąć akcji ratunkowej. Jeśli jesteś całkiem zdrowy, poznając samego
siebie nic nie stracisz. Jeśli natomiast jest z tobą coś nie w porządku, ignorowanie problemu
na pewno ci nie pomoże. Wszystkie poważne problemy na początku są małe.
Niepokój i troska uniemożliwiają rozwój spokojnego i zdolnego do wglądu umysłu.
Zamartwianie się przyszłością nie uczyni jej bezpieczniejszą ani lepszą. Może nawet działać
na jej niekorzyść, gdyż odciąga cię od tego, co powinieneś w danej chwili zrobić. I tutaj
znowu pomóc ci może jasne zrozumienie celu. Wyznacz sobie optymalną strategię działania
na przyszłość i krok po kroku wprowadzaj ją w życie. Jeśli nie nadszedł jeszcze czas na
zrobienie pierwszego kroku, skieruj uwagę na wyzwania trwającej chwili.
Sceptycyzm stanowi chyba najpoważniejszą przeszkodę. Dhiravamsa uczył: W
chwili, kiedy zaczniemy widzieć i rozumieć, zwątpienie całkowicie zniknie... Dobrze gdy z
początku towarzyszą nam wątpliwości i rezerwa... Takie wątpliwości zachęcają do
obserwowania faktów i dochodzenia do leżącej u ich podstaw prawdy. Kiedy postrzegamy
rzeczywistość zgodnie z własnymi obserwacjami, wątpliwości znikają... Z drugiej jednak
strony, sceptycyzm oznacza wrodzoną skłonność przeszkadzającą dochodzeniu prawdy,
stanowi rodzaj wątpliwości, która nie chce wiedzieć. Jeśli to uwarunkowanie jest silne, nic
nie można na to poradzić, aż do czasu, kiedy płynność życia przyniesie nieuchronne zmiany i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Archiwum
- Strona Główna
- James M. Ward The Pool 3 Pool of Twilight
- James Alan Gardner [League Of Peoples 04] Hunted
- James Clavell Asian Saga 03 King Rat
- James Patterson Alex Cross 08 Four Blind Mice
- Redfield James Dwunaste wtajemniczenie Godzina decyzji
- James White SG 05 Sector General
- James Axler Deathlands 025 Genesis Echo
- James Axler Deathlands 038 Mars Arena
- James White SG 04 Ambulance Ship
- James Axler Outlander 19 Tomb of Time
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- spaniele.keep.pl