[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niezrażony zachowaniem Julie.
 Tak, a co?  zapytała zaczepnie. Tylko ona miała prawo krytykować
Dusty'ego, nikt inny na świecie.  . To najlepszy pilot w tym kraju  dodała z
dumą. ,
 Wiem, widziałem, co wyprawia swoim starym Pawnee, i nie mogłem się
nadziwić.
Julie zerknęła na Jima nieco łaskawszym okiem.
 Chce pani wypróbować to cacko?
 Najpierw obejrzę księgę pokładową i specyfikację techniczną  odpowiedziała
chłodno, ale w środku aż się trzęsła z podniecenia. Samolot okazał się najbogatszą
wersją modelu, z parametrami, przy których stary Pawnee Agro-Air prezentował
się jak furmanka przy jaguarze.
Alex nie mógł uwierzyć, jak niewiele czasu zajęło jej zapoznanie się z kokpitem.
Pilotowanie prywatnego odrzutowca wymagało przestrzegania większej ilości pro-
cedur, pocieszył się, gdy stwierdził, że sam nie byłby w stanie tak szybko
wystartować nawet własnym samolotem. Po kilku minutach w powietrzu nie pró-
bował już nawet chronić swego ego przed laniem, jakie sprawiła mu Julie.
Wykonała wszystkie możliwe ewolucje z uśmiechem na ustach i błyskiem w oku,
śmigając w powietrzu niczym jaskółka.
 Rany boskie!  Kiedy w końcu wylądowali, Alex wytoczył się z samolotu i
usiadł ciężko na masce jaguara.  Zawsze tak szalejesz?
 Dalton, to była zaledwie dziecinna przejażdżka.  Julie wyskoczyła z kabiny i
popatrzyła czule na rozgrzaną maszynę.
Do końca pobytu na lotnisku nie mógł pozbyć się natrętnej myśli, że mimo
swoich nieprzeciętnych umiejętności, Julie nie powinna wykonywać tak ry-
zykownej pracy. Przecież mogłaby pilotować zautomatyzowane, bezpieczne
samoloty pasażerskie, stwierdził w myślach. Sam nie wiedział dlaczego, oprócz
podziwu, czuł przede wszystkim niepokój.
Niestety nie mógł spędzić z Julie reszty dnia, bo Blake wezwał go na
niezaplanowane spotkanie. Odwiózł ją więc do apartamentu i z ciężkim sercem
obiecał zrekompensować nieobecność pózniej.
 Ciekawe jak?  Stała w progu apartamentu i drażniła się z nim.
 Już ja coś wymyślę  obiecał. Złapał ją jedną ręką w talii, drugą zanurzył w
miedzianej burzy loków i przyciągnął do siebie. Wpatrywał się w intrygujące,
dwukolorowe oczy i nie mógł się nasycić ich widokiem. Julie uśmiechnęła się
zachęcająco, więc zaczął delikatnie całować jej dolną wargę. Skubał ją delikatnie
zębami, cały czas patrząc Julie głęboko w oczy.
 Spóznisz się  mruknęła i przylgnęła do niego, co sprawiło, że na moment
zapomniał o całym świecie.
 Nie prowokuj mnie...  Musiał przywołać się do porządku, by wyplątać się z
jej objęć.
 Masz już wszystko, czego potrzebujesz na przyjęcie?  zapytał po kilku
sekundach milczenia.
Julie odbyła że sobą szybką wewnętrzną dyskusję: rano zamierzała oddać
sukienkę i wycofać się z udziału w przyjęciu, ryzykując, że zrazi do siebie Alexa,
ale zachowa środki na pokrycie ewentualnych długów Dusty ego. Z drugiej strony,
z nowym samolotem, zwłaszcza takim jak Lane 602, Agro-Air miało szansę wyjść
z dołka i zacząć przynosić zdrowe zyski. Zirytowało ją własne niezdecydowanie,
nigdy wcześniej nie miała problemu z podejmowaniem decyzji. A teraz
wystarczyło, że spojrzała w błękitne oczy Alexa i jej rozsądek natychmiast
kapitulował.
 Tak  odpowiedziała.
 Przyjdę po ciebie o szóstej trzydzieści, dobrze?
 Dobrze  zgodziła się potulnie. Klamka zapadła. Alex Dalton zdołał sprawić,
że postępowała wbrew zdrowemu rozsądkowi i nie miała z tego powodu żadnych
wyrzutów sumienia. Prawie.
Gdy została sama, zamiast analizować swoje nowe, dziwne zachowanie, Julie
postanowiła podjąć ponowną próbę odnalezienia Dusty'ego. Bez powodzenia. Tak
bardzo chciała powiedzieć mu o nowym samolocie! Denerwowała się tajemniczym
zniknięciem partnera, a im bliżej osiemnastej znajdowała się wskazówka zegara,
tym silniejsze było jej zdenerwowanie. W końcu postanowiła wziąć długą,
aromatyczną kąpiel i w ten sposób opanować wewnętrzne rozedrganie. Po
trzydziestu minutach zaczęła się uspokajać. Uczesała świeżo umyte włosy i po [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • moje-waterloo.xlx.pl
  •