[ Pobierz całość w formacie PDF ]

siedem sklepów i nie znalazł ani jednego wyraznego śladu. Wilczyński, który przyszedł zaraz
po nim miał  podobny utarg . Prześledzili dzieje wszystkich rękawiczek. Wdzierali się nawet
do tych sklepów, w których akurat był remanent.
- Panie poruczniku - denerwował się Chorzel - tą drogą do niczego nie dojdziemy.
- Wiesz, co to znaczy w wywiadzie  mozaika ?
- Co ta mozaika ma wspólnego z moimi kilometrami na piechotę? - zapytał z niechęcią
Chorzel.
- Tak jak mozaika z kamyczków, tak rozwiązanie może powstać z wielu pozornie
nieistotnych informacji. Zorientowali się, ze jest run na te rękawiczki, że kupują je wszędzie i
w dużych ilościach, dlatego zaopatrzyli się właśnie w takie, jakie nosi pól Wrocławia. Oni szli
od razu z nastawieniem, że robota będzie mokra, rozumiesz? Ta informacja też się przyda do
mozaiki.
Kapitan Ryszard Rocki siedział przez cały czas w swoim pokoju. Otwarte okno nie
przynosiło żadnej ulgi. Biała koszula z krótkimi rękawami przylepiała mu się do spoconych
pleców. Przed sobą miał kilka kartek maszynopisu z długą listą nazwisk. Siedząca
naprzeciwko Rockiego dziewczyna w letniej jasnej sukience trzymała w ręku plik
karteluszków.
- Stanisławów Jankowskich jest trzech Jeden ma lat czternaście, chyba odpada Drugi
trzydzieści sześć, inżynier, Zwierczewskiego osiem; trzeci sześćdziesiąt sześć, emerytowany
księgowy z biura projektów. Ten też chyba odpada.
- Niczego nie jestem pewny. Przecież ten, który był klientem Niedziałka, wcale nie
musiał osobiście brać udziału w napadzie.
- Jeżeli przyjmiemy, że w grę wchodzą tylko zlecenia prywatne, to i tak do
sprawdzenia mamy ponad dwieście nazwisk. A przecież niektóre nazwiska I imiona nosi po
kilku wrocławiaków. Jak chcesz to wszystko do jutra sprawdzić? Przecież są tu i tacy, którzy
mieszkają pewnie poza Wrocławiem i tacy, którzy podali Niedziałkowi fałszywe nazwisko.
Boję się, że twój facet podał fałszywe.
- Mogli też załatwić sprawę przez jakąś instytucję. Chodziło tylko o sprawdzenie, ile
tłumacz zarabia, jak się do niego dostać, może też, gdzie przechowuje pieniądze. No, dalej, bo
do wieczora nie skończymy.
- Wacław Jurek, dwadzieścia pięć lat. nauczyciel...
- Aha! jeszcze jedno: trzeba pchnąć dalekopis do Centralnego Rejestru Skazanych.
Może tam coś w końcu znajdziemy.
- Dobrze, to dawaj tych, co mamy. Resztę przekaże się jutro rano.
Spotkanie Rockiego i Wilczyńskiego nie nosiło znamion spotkania triumfatorów.
- Masz coś konkretnego? - spytał Rocki.
- Potwierdzenie Informacji, że nasi klienci to fachowcy kuci na cztery nogi. Kupili
rękawiczki, jakie robią obecnie furorę. Z tysiąca sztuk, które przyszły dwa tygodnie temu do
Wrocławia, sprzedano już połowę. Spotkasz takie rękawiczki na  rykowisku , na KDM-ie i
we wszystkich klubach młodzieżowych. U kierowców też. Tu masz jedną parę. Mocno
wycięte, z dziurkami, z modnym zapięciem na taką szczoteczkę. Sam bym je chętnie ponosił.
- Niech to szlag trafi. Znowu pudło! Ja mam parę setek nazwisk, z czego pewnie kilka
fałszywych, a wśród tych fałszywych i nasz klient. Co robi Gołąb?
- Spaceruje z wywiadowcą po mieście. Meldunku żadnego nie było. Co dalej?
- O piątej spotykamy się z dzielnicowym z przedmieścia.
Sierżant Grabski, dzielnicowy z przedmieścia, nie wyglądał na człowieka
stęsknionego za spotkaniem z Rockim i Wilczyńskim. Służbiście zameldował o efektach
swojej dodatkowej pracy,  dołożonej mu przez oficerów. Były to efekty mizerne i dlatego
też Grabski mówił niechętnie:
- W domu są dwie meliny z wyszynkiem, parę osób nie meldowanych, nie tylko tu, ale
nigdzie. Jedna melina jest co jakiś czas  likwidowana , potem snów się odradza. Ta druga
nigdy jeszcze nie była ujawniona. Są podejrzenia, ja osobiście mam nawet pewność, ale za
rękę nikogo nie złapałem Z tymi lewymi lokatorami to też nie bardzo wiadomo, kto tu
mieszka na stałe, kto od czasu do czasu, a kto wpadł akurat przypadkiem, przebrał miarkę i
został na noc, bo nie miał ochoty jechać do żłobka. W żadnej z tych grup bywalców nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • moje-waterloo.xlx.pl
  •