[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niemniej jak i utworzone z mieszkańców barbarzyńskich krajów otaczających
Macedonię, uzbrojonych w łuki, dziryty i inną lekką broń. Obok tego, istniała
regularna dywizya armii, kierująca machinami do ciskania kamieni, zarówno
podczas oblężenia, jak i w bitwach. Machiny te spełniały w sposób mniej do-
skonały funkcyę dzisiejszych armat. W sztuce wojennej Greków używano ich
wyłącznie tylko do rozbijania murów podczas oblężenia. Aleksander pierwszy
użył ich z powodzeniem w bitwach, a w pózniejszej historyi spotykamy przy-
kład bitwy rozstrzygniętej przy pomocy tego rodzaju artyleryi.
5. Monarchia militarna. Tak więc armia macedońska, chociaż nie prze-
wyższała 40 000 ludu, obejmowała wszelkie rodzaje wojsk. Co do usposobie-
nia swego była przeciwnościa którejkolwiekbądz armii państw greckich. W
armii greckiej wojownikami byli sami obywatele, którzy wracali do zwykłego
życia, skoro tylko ukończyła się wojna; dowódcami byli również obywatele
obierani przez lud. W armii macedońskiej król był wszystkiem. %7łołnierze jej
nie wiedzieli, co to znaczy być obywatelem. Mało się znali na prawach i wol-
ności, lecz oddani byli królowi, który wiódł ich na bój i walczył tam z nimi.
Jenerałowie zaczynali swój zawód od stanowiska paziów królewskich; dalej
towarzyszyli mu jako gwardya przyboczna a awansowali dlatego, że uzyskali
jego przyjazń lub dobrę opinię. Nie może być mowy o wolności w państwie,
gdzie armia staje się narzędziem jednego człowieka, jak Aleksander, Cezar
lub Napoleon; lecz sama armia, jeśli ów monarcha jest dobrym dowódcą,
staje się niezywciężoną, najprzód dlatego, że miłość żołnierzy do dowódcy jest
jednem z najsilniejszych uczuć, jakie może posiadać człowiek i pobudza ich
do cudów odwagi i wytrwałości; powtóre dlatego, że armia lepiej jest kiero-
waną wtedy, gdy jeden dobry dowódca stoi na jej czele, niż kiedy kilku ge-
erałów zastępuje jeden drugiego w dowództwie, lub gdy rząd państwa ma
prawo mieszać się do czynności generałów. Zdarzyło się, że Aleksander, który
miał teraz bezwzględne rządy nad armią, doprowadzoną przez Filipa do takiej
doskonałości, posiadał niezwykły geniusz wojskowy. Dzięki tym przyczynom
armia macedońska z Aleksandrem na czele stanowiła siłę, jakiej dotąd nie
było w dziejach; a mogłaby prawdopodobnie bez wielkiej trudności zdobyć
cały śwat.
6. Charakter Aleksandra. Aleksander zasłużył na imię Wielkiego, wsku-
tek swoich zdumiewających zalet jako dowódcy, oraz wskutek naturalnej
65
władzy jaką miał nad ludzmi. Nigdy człowiek nie okazywał takiej energii pod-
czas wojny. Nigdy nie oszczędzał on siebie, chociaż w pochodach jego nieraz
ze znużenia ginęli ludzie i konie. Cokolwiek należało uczynić, czynił z najwię-
kwiększą szybkością: jenerałowie i żołnierze czuli, że stoją pod dowództwem
człowieka, któremu nic nie może się oprzeć. Wprawdzie przeciwnikami jego
były przeważnie ludy Azyi, tak że same zwycięztwa, które odnosił w bitwach
nie wystarczyłyby na dowód, że Aleksander był wielkim dowódzcą; lecz goto-
wość, z którą wykonywał wszystko co zamierzył i zaufanie wojsk do niego,
dowodzą, jak niezwykłym był wodzem. Wodzowie rzymscy, którzy mogli sobie
wytworzyć sąd poprawny, uważali Aleksandra za największego z dowódzców,
prócz Haanibala, Kartagińczyka. W odwadze i stanowczości nikt go nie prze-
wyższył.
Lecz jeśli pominiemy zalety wojownika i porównamy Aleksandra z Perykle-
sem lub innym szlachetnym Grekiem, przedstawia się nam często nie tylko
pozbawionym wielkości, lecz zasługującym na pogardę. Gdybyśmy tylko mieli
mu do zarzucenia, że mordował swoich jeńców, nie stanowiłoby to plamy na
jego charakterze, gdyż było to zwyczajem w owych czasach. Lecz Aleksander
wlókł żywcem za rydwanem swoim generała, który odważył się mu sprzeci-
wiać; oddał na katusze i zamordował wskutek prostego podejrzenia Filotasa,
dowódcę konnicy, za którego przyjacielela podawał się do ostatniej chwili;
zabił podstępem Parmenio, jednego z najstarszych swych generałów, ojca
Filotasa wskutek tegoż podejrzenia; skorzystał ze stanowiska swego jako
króla, aby zabić w przystępie pijaństwa, Klitusa, jednego z najdawniejszych
swych przyjaciół. Poddał torturze i powiesił Kallistenesa, pisarza greckiego,
podejrzewając go o spisek, lecz po części dla tego, że Kallistenes nie chciał
uczcić go jako boga. Aleksandra przedstawiają niekiedy jako bohatera Gre-
cyi; w istocie wszakże, miał on w sobie bardzo mało greckiego, a zbliżał się
najwięcej do króla barbarzyńcy. W ostatnich latach życia jego zdobycze i sła-
wa rozbudziły dzikie i samowolne popędy jego natury; a jeśli mamy go uwa-
żać za Greka, możemy porównywać go jedynie do najgorszych z tyranów. Był
on zupełną przeciwością ludzi, jak Perykles i Epaminondas, którzy w miarę
jak wyrastała ich potęga, tem silnie czuwali nad sobą i tem gorliwiej prze-
strzegali praw innych.
7. Podbicie Azyi Mniejszej. W r. 334 Aleksander przepłynął przez Helle-
spont. Najlepsze wojska, jakie mogli mu przeciwstawić Persowie, były to puł-
ki najemnikow greckich, a dowódca ich Memnon, rodem z Rodos, znał do-
brze sztukę wojenną. Memnon poradził satrapom perskim nie przyjmować [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • moje-waterloo.xlx.pl
  •