[ Pobierz całość w formacie PDF ]

I abym nie tak czuła srogość mojej zguby,
170 Zwietneś mi z Achillesem obiecywał śluby.
Ty miałeś płynąć ze mną do Ftyi przez wody,
Ty mi sprawić weselne przyrzekałeś gody.
PÅ‚aczÄ™ ciebie, z Å‚ez oczu nigdy nie osuszÄ™,
Twa dobroć zawsze bÄ™dzie zajmować mÄ… duszÄ™«.
175 Inne branki swe jęki łączą z jej rozpaczą:
Lecz na pozór Patrokla, w rzeczy  siebie płaczą.
Achilla proszą wodze, by się chciał posilić...
Cieszą, nic ku pociesze nie może go schylić,
Aż stanie wśród krwawego Aresa igrzyska.
180 Dręcząca pamięć nowe jęki mu wyciska:
»Biedny! Lecz najgodniejszy mojego kochania!
Tyś o mnie, przyjacielu, czułe miał starania,
Tyś gotował posiłek, tyś mój stół nakrywał,
Kiedy na pole sławy dzwięk Aresa wzywał!
185 Dzisiaj, gdy cię na łożu pogrzebnym oglądam,
Nic nie chcę, łzami tylko zasilać się żądam.
Cóż mi pokarm bez tego, co obok mnie siedział?
Gdybym nawet o śmierci ojca się dowiedział,
Nie czułbym w piersiach moich boleśniejszej rany!
190 Może teraz we Ftyi starzec rozpłakany
Wzdycha, pragnąc godnego siebie widzieć syna;
A mnie obca daleko trzyma tu kraina,
Dla zÅ‚ej Heleny dÅ‚ugie toczÄ…cego boje...«
Tak jęczał i w przytomnych wodzach tkliwość sprawił:
195 Każdy westchnął wspomniawszy, co w domu zostawił..
Wzrusza siÄ™ liczne wojsko i porzuca brzegi.
A jak się gęste bielą na powietrzu śniegi,
Gdy Boreasz zawieje niosÄ…cy pogody:
Tak, gdy się z naw ruszyły achajskie narody,
186
200 Błysnęły na powietrzu ognie pałające,
Strzelały razem w górę płomieni tysiące
I tarcze, i przyłbice, i silne oszczepy;
Blask z nich idzie wysoko aż pod nieba sklepy.
Tym blaskiem upiękniona ziemia się rozśmiała,
205 A pod mężów stopami, jęczy przestrzeń cała.
Wpośród zastępów chciwy kurzawy i znoju
Wyprawia siÄ™ szlachetny Achilles do boju...
Zapalon, ciężkie Troi gotujący jęki,
Przywdziewa zbroję, dzieło nieśmiertelnej ręki.
210 Na lekką nogę piękne cholewy zaciąga,
Które mocno haftkami srebrzystymi sprząga;
Nieprzebitym pancerzem piersi zabezpiecza,
Z ramion zawiesza ciężar ogromnego miecza:
Wziął i puklerz ozdobny, który ogniem błyskał,
215 I jako świetny księżyc blask daleko ciskał...
Ciężką przyłbicą czoło wspaniałe pokrywa,
Zwiecąc się na kształt gwiazdy grozna kita pływa,
Na złotym hełmie złote wstrząsają się włosy:
Zbroja kształtna i trwała na najtęższe ciosy.
220 Doświadcza jej na sobie, czy ciału przystoi,
I czy będzie miał wolny ruch w tak ciężkiej zbroi;
Lecz ta jakby na skrzydłach unosiła męża.
Nareszcie ojcowskiego dostaje oręża:
Wyjęta z pochew długa i ogromna dzida,
225 Której by nikt nie dzwignął prócz ręki Pelida.
Niegdyś Chejron ściął jesion, Pelijonu133 chlubę,
I dał go Pelejowi na rycerzy zgubę.
Automedon waleczny, drugi Alkim skory
Dzielne rumaki w pyszne przybierajÄ… szory;
230 Już hartowne wędzidła w twardych pyskach żują,
Lejc przywiązany w tyle, już na wozie czują
Biegłego powoznika, który z biczem stoi.
Zaraz Achilles siada w jaśniejącej zbroi,
Jak słońce gdy niezgłębne rzuca morza tonie,
235 I groznym głosem  ojca upomina konie:
»Ksancie i Baliu, których krew Podargi rodzi,
Pomnijcie wrócić pana zdrowego do łodzi,
Gdy się boju nasycim; lepiej mi się sprawić
I trupem jak Patrokla nie chciejcie zostawić«.
240 Ten wyrzut Ksant słyszawszy, Ksant, co bystrze lata,
Schyla głowę i piasek grzywą swą zamiata,
A Hera dała tymi odezwać się słowy:
»BÄ…dz pewny, Achillesie, że dziÅ› bÄ™dziesz zdrowy.
Dzień jednak niedaleki, gdy nie wrócisz z pola 
245 Nie nasza w tym jest wina, lecz wyroku wola.
Nie, że naszymi nogi mniej skory bieg władał,
133 Pelijon  góry w Tesalii, nad brzegiem morza, gdzie mieszkał mądry centaur Chejron, który
wychowywał Achillesa; (por. przypis do w. 202, ks. IV);
187
Zginął nieszczęsny Patrokl i zbroi postradał;
Syn Latony, niechybne miotający strzały,
Obalił go na czele dla Hektora chwały.
250 Bieg nasz choćby się równał i z Zefiru lotem,
Ty musisz zginąć, boga i człowieka grotem:
Nie chybi to, co stoi w smutnej losu ksiÄ™dze«.
Na tym wyrazie usta zamknęły mu Jędze134.
»Ty mi zgon wróżysz!  gniewny Achilles zawoÅ‚a 
255 Wiem ja, że nic od śmierci zbawić mię nie zdoła.
Tu, daleko od ojca i matki, polegnÄ™.
Jednak ochotnym sercem na Trojany biegnÄ™:
Poznają dobrze oręż mój nieprzyjaciele.
Rzekł i wołając, pędzi na Achajów czele.
134 Jędze  Erynie, por. przypis do w. 58, ks. XV, tu: przywołane także jako boginie, które
strzegą porządku, nie pozwalają na odkrywanie przyszłości i na wieszczenie;
188
Księga XX
Walka bogów
Tak przy okrętach Grecy zażarci na boje,
Koło ciebie, Achillu, przywdziewają zbroje,
Trojanie na pagórku w groznej błyszczą miedzi,
Gdy Zeus, co na Olimpie wyniesionym siedzi,
5 Kazał Temidzie135 zwołać zgromadzenie bogów.
Biega skrzętna i wzywa do niebieskich progów...
W gładkim przedsionku rada zasiadła gromadnie,
Który Hefajst dla ojca wybudował składnie.
I Posejdon przybycia nadal nie odkłada,
10 Przybywa, miejsce w górnym Olimpie zasiada;
Wraz pyta siÄ™ Kronidy: »Po co, wÅ‚adco gromu,
Wszystkich bogów do twego przywołujesz domu?
Chcesz-li dać wyrok między Trojany i Greki?
Już dla nich krwawej rzezi moment niedaleki«.
15 »Posejdonie, myÅ›l moja tobie nie ukryta 
Rzekł Kronid  twa przenikłość w moim sercu czyta.
Choć na zgubę skazanych ludzi los mię boli,
Ale chcę tylko świadkiem zostać ich niedoli
I z Olimpu widokiem wojny napaść oczy.
20 Wy drudzy pójść możecie, gdzie się walka toczy,
Stanąć, jak wola, w greckim lub trojańskim rzędzie.
Jeśli z Trojany walczyć sam Achilles będzie,
Nie są zdolni na chwilę dotrzymać mu kroku.
Już się dawniej samego przelękli widoku;
25 Dziś, gdy o przyjaciela na rzez się zapalił,
LÄ™kam siÄ™, aby murów przed czasem nie zwaliÅ‚«.
Tak powiedział i wzniecił wojenne pożogi.
Pobiegły na dwie strony podzielone bogi:
Do floty dąży Hera i można Pallada, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • moje-waterloo.xlx.pl
  •