[ Pobierz całość w formacie PDF ]
s s rze a ia
Cezarze!
ntoniu
Boleść twe przepełnia serce;
Idz i płacz! Wióę, płacz jest zarazliwy;
Na widok pereł boleści w twym oku
I w moich oczach łzy się także kręcą.
Pan twój przybywa?
Å‚u
Ma tę noc przepęóić
O siedmw x mil drogi.
ntoniu
Wracaj bez spóznienia,
Powieó, co zaszło; mów, że smutek w Rzymie,
%7Å‚e pobyt w Rzymie jeszcze niebezpieczny
Dla Oktawiusza. Wracaj to powieóieć.
Lecz nie, zaczekaj. Nie opuścisz miasta,
Póki na rynek trupa nie poniosę.
Tam głos zabiorę; wkrótce zobaczymy,
Jak lud przyjmuje krwawy czyn zbrodniarzy;
Naoczny świadek, stan rzeczy opowiesz
Oktawiuszowi. BÄ…dz mym pomocnikiem.
z ia e Cezara
cen ii
z ru
ru us as usz i u a eli
o tele
Wyłóż powody! żądamy powodów!
rutu
Więc mnie słuchajcie, moi przyjaciele!
Idz, Kasjuszuw y , na drugÄ… ulicÄ™
I jedną z sobą zabierz stąd połowę.
Kto mnie chce słuchać, niechaj tu zostanie,
Kto chce Kasjusza, niech z Kasjuszem ióie.
Naszym słuchaczom wyłożym powody
Cezara śmierci.
1 o tel
Ja słucham Brutusa.
w x sie óiś popr.: siedem.
w y as uszu tutaj imiÄ™ wymawiane jest jako trzysylabowe.
illi m h e e re Juliusz Cezar 46
2 o tel
A ja Kasjusza, by potem porównać,
Co od każdego usłyszym z osobna.
i as usz z z i a eli ru us s u e a i
3 o tel
Szlachetny Brutus wszedł na mównicę; milczenie!
rutu
Słuchajcie mnie cierpliwie do końca. Rzymianie, współobywatele, przyjaciele, słu-
chajcie mnie w mojej sprawie, a zachowajcie milczenie, żebyście mnie lepiej słyszeli.
Wierzcie mi dla mojego honoru, a ufajcie w mój honor, abyście mogli uwierzyć. Sądzcie
mnie wedle waszej mądrości, a rozbudzcie wszystkie wasze potęgi, abyście mnie tym le-
piej sąóić byli w stanie. Jeśli jest w tym zgromaóeniu jaki serdeczny Cezara przyjaciel,
to mu powiem, że Brutusa miłość dla Cezara nie ustępuje w niczym jego miłości; a jeśli
przyjaciel ten zapyta, dlaczego Brutus podniósł rękę na Cezara, to mu odpowiem: nie
dlatego podniosłem rękę, że mniej od ciebie Cezara kochałem, ale dlatego, że kocha-
łem Rzym nad Cezara. Co byście woleli: czy żeby żył Cezar, a wy wszyscy niewolnikami
umarli; czy żeby Cezar umarł, a wy wszyscy żyli jak wolni Obywatele? Cezar mnie ko-
chał i dlatego płaczę po nim; był szczęśliwy, raduję się z tego; był waleczny, cześć jego
pamięci; ale był chciwy właóy i dlatego go zabiłem. Azy dla jego miłości, dla jego
szczęścia oklask, cześć dla jego odwagi, a dla jego ambicji śmierć! Jestże tu choć jeden
tak nikczemny, co by chciał zostać niewolnikiem? Jeśli jest, niech się odezwie, bo jego
tylko obraziłem. Jestże tu choć jeden tak nieokrzesany, co by nie chciał być Rzymiani-
nem? Jeśli jest, niech przemówi, bo jego tylko obraziłem. Jestże tu choć jeden tak podły,
co by swojej nie kochał ojczyzny? Jeśli jest, niech się odezwie, bo jego tylko obraziłem.
Czekam na odpowiedz.
il Å‚o
Nie ma, Brutusie, nie ma!
rutu
Więc nie obraziłem nikogo. Nie zrobiłem nic więcej przeciw Cezarowi, jak co z was
każdy zrobiłby przeciw Brutusowi w podobnym razie. Powody jego śmierci stoją zapisane
w Kapitolu; chwała jego nie poniosła uszczerbku, o ile był jej godny, ani były powiększone
jego winy, za które życiem zapłacił.
i iusz i il u i z ia e Cezara
Oto jego ciało, a na czele żałobnego orszaku Marek Antoniusz, który, choć nie miał
uóiału w jego śmierci, odbierze swoją cząstkę jej korzyści, miejsce w Rzeczypospolitej;
a kto z was cząstki tej nie otrzyma? A teraz, nim zejdę z tej mównicy, to moje ostatnie
będą słowa: Jeśli zabiłem najlepszego przyjaciela dla dobra Rzymu, ten sam sztylet mam
w pogotowiu dla siebie, jeśli śmierć moja wyda się wam korzystną dla mojej ojczyzny.
o tele
Niech żyje Brutus! niech żyje! niech żyje!
1 o tel
Wiedzmyx p Brutusa w triumfie do domu!
2 o tel
Posąg mu stawmy tam, góie przodków jego
StojÄ… posÄ…gi!
3 o tel
Zróbmy go Cezarem!
4 o tel
Cezara cnoty uwieńczmy w Brutusie!
x p ie (daw.) prowaóić.
illi m h e e re Juliusz Cezar 47
1 o tel
Odprowaóimy go pośród okrzyków.
rutu
Obywatele
2 o tel
Cicho! Brutus mówi.
1 o tel
Cicho! SÅ‚uchajmy!
rutu
Pozwólcie mi, proszę,
Niech sam odejdÄ™, a dlax ¹ mej miÅ‚oÅ›ci
Zostańcie chwilę z Markiem Antoniuszem,
Hołd ten oddajcie Cezara popiołom;
Przychylnym uchem wysłuchajcie mowy,
Którą Antoniusz, z naszym przyzwoleniem,
Na cześć zmarłego zamierza powieóieć.
Raz jeszcze błagam, niech nikt nie odchoói,
Prócz mnie jednego, nim skończy Antoniusz.
i
1 o tel
Stójmy, słuchajmy, co powie Antoniusz.
3 o tel
Ale niech wprzódy wstąpi na mównicę.
Wstąp na mównicę, szlachetny Antoni!
ntoniu
òiÄ™ki wam skÅ‚adam w imieniu Brutusa.
i a i
4 o tel
Czyś słyszał? Co on mówi o Brutusie?
2 o tel
W jego imieniu wszystkim nam óiękuje.
4 o tel
Ja bym mu raóił, żeby o Brutusie
yle tu nie mówił.
1 o tel
Cezar był tyranem.
3 o tel
A kto by wątpił? Ja bogom óiękuję,
%7łe się Cezara Rzym pozbył na koniec.
2 o tel
Cicho! SÅ‚uchajmy, co powie Antoniusz.
ntoniu
Obywatele szlachetni
x ¹ la tu w dopuszczalnym dawniej znaczeniu: z powodu.
illi m h e e re Juliusz Cezar 48
o tele
SÅ‚uchajmy!
ntoniu
Obywatele, rodacy, Rzymianie,x ²
O jedną chwilę posłuchania proszę.
Grzebać Cezara przychoóę, nie chwalić.
Złe czyny luói po śmierci ich żyją,
Dobre najczęściej w grób z nimi zstępują;
Niech i Cezara podobny los bęóie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
-
Archiwum
- Strona Główna
- Verne_Juliusz_ _Tajemnica_zamku_Karpaty
- GR0876.Radley_Tessa_Niespelniona_przepowiednia_Spadkobiercy_01
- James P. Hogan Catastrophes, Chaos and Convolutions
- John Norman Gor 16 Guardsman of Gor
- Moorcock Michael Runestaff 4 Rune Stuff
- Nyaron tortent Lois Lowry
- Adam Bahdaj Stawiam na Tolka Banana
- Hawksley_Elizabeth_ _zyrafy
- J. K. Rowling BaśÂ›nie Barda Beedle'a [pl]
- Andrew Ashling Invisible Chains 1 Bonds of Hate
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- amerraind.pev.pl